Jestem jedną z tych osób, dla których bajki Disney'a nie były zwykłymi bajkami, a naprawdę ważną częścią mojego dzieciństwa. To właśnie na bajce Disney'a byłam pierwszy raz w kinie. To piosenki z Pocahontas, czy Mulan były pierwszymi, które znałam na pamięć. To Król Lew stał się jednym z pierwszych zdobień, które malowałam ręcznie na swoich paznokciach (zresztą wciąż do zobaczenia pod tym postem) i wrzuciłam na bloga. I choć teraz Disney wygląda już zupełnie inaczej, to sentyment pozostał i wciąż w swoich stylizacjach przemycam postacie z bajek.
Polecam: Za co kocham jesień?
Jako, że sporo pozytywnych postaci już na swoich paznokciach zmalowałam, to od dłuższego czasu możecie oglądać u mnie zdobienia z postaciami negatywnymi. Była już Urszula z Małej Syrenki, Królowa z Alicji w Krainie czarów, czy koniec końców pozytywna Maleficent. Teraz przyszła pora na złoli mniej znanych, ale pojawiających się w dwóch bajkach, które po prostu uwielbiam!
No i ciekawa jest, czy obie te postacie znacie, bo pytając rodzinkę nie każdy wiedział kim jest dzisiejsza bohaterka stylizacji!
Postać pojawiająca się w bajce Nowe Szaty króla, której głos był podłożony wprost idealnie. Śmieszna, brzydka i z bardzo szerokim wachlarzem min. U mnie w stylizacji fioletowej z dodatkiem błysku i charakterystycznego flakoniku z eliksirem zmieniającym w lamę.
W tle widoczne róż 08 Magnolia oraz fiolet 133 Iris. Błyskotka to natomiast numerek 144 Iris Flesh, który na dwóch paznokciach został nałożony samodzielnie, a na serdecznym zmieszany z topem i położony na wcześniej wspomnianym fiolecie. Wszystkie to produkty marki Pierre Rene.
Polecam: Baby Boomer w jesiennym wydaniu
Kolejny złot idealny. Kocham na głos, humor i mimikę! W bajce Herkules, chyba lepszy niż sam główny bohater. U mnie w towarzystwie niebieskich ogni, które można było zobaczyć w krainie umarłych, gdzie przebywał.
Tutaj kolory wybrałam już znacznie mroczniejsze. Wszystkie to błyskotki marki Pierre Rene. Ciemny granat 53 Indigo, niebieski 145 Cobalt Flesh oraz czarny 148 Metal Flesh. Bardzo lubię ich krycie, konsystencję i wykończenie. Idealne to zimowych i karnawałowych stylizacji. Świetnie wpasowały się w klimat króla mroku.
Polecam: Moje własne płytki do stemplowania
Jeśli macie ochotę być na bieżąco z bajkowymi stylizacjami, które pokazuje, to koniecznie zacznijcie obserwować mnie na instagramie, bo to właśnie tam publikuję wszystkie moje prace. No i koniecznie zerknijcie na podpiętą relację, gdzie wrzuciłam wszystkie paznokcie z Disney Villains! Fani bajek na pewno będą zadowoleni.