Pierwszy dzień wiosny mamy już za sobą, więc najwyższa pora oficjalnie ją przywitać! Oby była słoneczna, piękna w kolory i owocująca w przepiękne kwiaty. Z okazji jej przyjścia stworzyłam dzisiejszą stylizację, gdzie główną rolę grają pszczółki, które są jednym z najważniejszych elementów jeśli chodzi o wiosenne budzenie się roślin do życia. Polecam: Wiosenne zdobienie na kryjącej bazy I choć stylizacja jest bardzo wiosenna, to użyłam do niej kolorów, które zdecydowanie bardziej kojarzą się z jesienią. Lekko przybrudzony beż, czerwień w wersji ceglanej, brąz i musztarda. Śmiało można powiedzieć, że pomyliły mi się pory roku, jednak ja zwyczajnie lubię wplatać te odcienie do stylizacji przez cały rok, ponieważ po prostu nie uwielbiam. W moim domu królują właśnie takie kolory, więc czemu miałabym ich nie wykorzystywać w swoich stylizacjach? Wszystkie użyte dziś kolory, to propozycje lakierów hybrydowych marki Pierre Rene . Tę musztardę 124 Papaya widzieliście u mnie już nie raz - np. w t...