Jesienią na paznokciach mogłabym nosić wyłącznie kolor musztardowy. Dla mnie to taka kwintesencja tej cudownej pory roku. Kiedyś tak zakochałam się w tym kolorze, że sięgałam po niego non-stop. Stąd np. musztardowa kanapa w moim salonie, kocyk oraz pasujące poszewki na poduszki. Tak więc, jeśli tak jak ja uwielbiacie ten kolor, a jeszcze nie udało Wam się znaleźć jego idealnej wersji na paznokcie, to dzisiejsza propozycja na pewno zaspokoi Wasze musztardowe potrzeby! Jesienne paznokcie Ta cudowna musztarda z dzisiejszego zdobienia to propozycja hybryda Pierre Rene - numerek 124 PAPAYA. Kolor jest świetnie wyważony. Nie ma za wiele pomarańczowych tonów, ani nie jest za bardzo rozbielony. Ma dobre krycie i przyjemną, troszkę gęstszą konsystencję. Wygląda prześlicznie, a zestawiony z odpowiednimi kolorami może prezentować się dobrze również wiosną, czy latem. Dla mnie to odcień idealny, który jesienią wygrywa z każdym innym kolorem! Oprócz musztardy w dzisiejszym zdobieniu pojawiła się ró...