Zawsze pierwszy wpis z nowymi kolekcjami marek jest recenzją. Tym razem jednak zaczniemy z drugiej strony, czyli od zdobienia. Wszystko dlatego, że czeka mnie krótki wakacyjny wyjazd i zwyczajnie z recenzją bym się nie wyrobiła! Ale spokojnie, na to przyjdzie jeszcze czas. Tak więc dziś zapraszam na wakacyjne zdobienie z użyciem pięknej pastelowej kolekcji PASTEL FLOWERS od B. loves plates, a na swatche wszystkich kolorów zaproszę Was najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu!
PASTEL FLOWERS
Kolekcja Pastel Flowers od B. loves plates to jak sama nazwa wskazuje kolekcja uroczych pasteli. Jest ich siedem i każdy zdecydowanie różni się od siebie na wzornikach. Kolorki są bardzo delikatne i jak na pastele przystało ich bazą jest biel. Stąd też zdecydowałam się na naniesienie ich na czarny wzornik, tak aby ich kolorki były jak najlepiej widoczne.
Najjaśniejszy z kolekcji to B. a Tea Rose. To czysty beż, który na czarnym wzorniku przypomina mi kolor kawy z mlekiem. Następne dwa kwiatowe kolorki to B. an Orchidea oraz B. a Sunflower. Pierwszy brzoskwiniowo-różowy, a drugi żółciutki. Oba jak na tak delikatne lakiery mają przepiękne krycie! Kolory najbardziej do siebie zbliżone to zielony B. a Polypody oraz miętowy B. a Mint. Po zbliżeniu ich do siebie widać różnicę, jednak na niektórych kolorach może być niedostrzegalna. Mięta troszkę bardziej wygląda mi na kolor morski, ale wydaje mi się, że ogólnie pomiędzy tymi kolorami jest niewielka różnica :D Następne propozycje to błękitny B. a Forget-me-not oraz lawendowy B. a Lavender. Oba piękne, a w szczególności lawenda. Dodatkowo paczka, w której przyszła kolekcja pachniała lawendą, więc tym bardziej kolorek ten zajął szczególne miejsce w moim serduszku!
Wszystkie kolory odbijają się przepięknie! Elementy są bardzo bardzo widoczne zarówno odbijane stemplem przezroczystym jak i zwykłym. Kolor jest dostrzegalny nawet przy najmniejszych wzorkach. Tak samo jest zresztą przy wszystkich lakierach B. loves plates, zarówno tych ciemniejszych jak i jaśniejszych.
Dzisiejsze wakacyjne zdobienie to trochę taki 'test' tej pastelowej kolekcji. Chciałam poszaleń z różnymi wzorami, żeby zobaczyć jak kolorki sprawdzają się w akcji. I sprawdzają się naprawdę świetnie!
Niektóre wzory nanosiłam od razu, niektóre wykorzystałam do stworzenia stemplowych naklejek. Kolorków Pastel Flowers używałam zarówno do odbijania stempli jak i do ich wypełniania. Dodatkowo zielenią z kolekcji namalowałam również plamki w tle. W każdej formie kolekcja spokojnie dawała sobie radę. Kolory są świetnie napigmentowane, co zresztą możecie zobaczyć na wzornikach oraz na samych paznokciach. Bardzo lubię pastelowe propozycje dlatego kolekcja pastel flowers w pełni do mnie przemawia. B. loves plates jak zawsze wykonało kawał dobrej roboty i zawsze z radością witam ich nowości, bo jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam!
Na hasło BARBRAFESZYN macie -15% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty w sklepie, także łapcie i lećcie na zakupy! A jeśli chcecie zobaczyć inne kolekcje i recenzje płytek B. loves plates to tutaj znajdziecie wszystko co Was interesuje.
______________________________________________________________________