Zaplątani to jedna z moich ulubionych bajek Disney'a. Nie wiem czemu, ale ta historia totalnie mnie urzekła. Dubbing jest prześwietny, a piosenki jak wpadną w ucho to nie potrafią wyjść. Na jednej z ostatnich scen potrafiłam płakać przy każdym obejrzeniu. Może coś ze mną jest nie tak, ale Zaplątani to moim zdaniem po prostu mistrzostwo.
Scenę, którą namalowałam tym razem kojarzą chyba wszyscy, którzy widzieli film. Widok zamku na tle zachodzącego słońca i miliony lampionów puszczonych w górę. Mimo, że sama tego nie praktykuję, ponieważ uważam, że to zaśmiecanie środowiska i możliwość spowodowania pożarów, to scena ta jest jedną z moich ulubionych i wiedziałam, że musi pojawić się w moim Disney'owym tygodniu.
Malowanie zaczęłam od zrobienia gradientu przy użyciu gąbeczki. Zmieszałam dwa kolory Golden Rose z serii Ice Color #181 i #182 oraz błękitny lakier Rimmel #052 Blue Babe. Wystarczyło dwie warstwy i uzyskałam naprawdę ładne przejście. Od razu po wyschnięciu przeszłam do malowania zdobienia.
Zamek malowałam czarną farbką akrylową i w sumie nie tworzyłam tam nic wymyślnego. Kilka wieżyczek, daszki i najwyższy punkt w centralnym miejscu. Od niego właśnie miały wychodzić lampiony, które fruną przez resztę paznokci.
Lampiony malowałam bardzo rozwodnioną żółtą farbką, a niektóre poprawiałam kilkoma warstwami. Kształty są mniej więcej prostokątne, a wielkości różne w zależności od odległości w jakiej znajdują się lampiony. Nie chciałam, żeby kolor był idealnie rozprowadzony, bo wtedy wyglądałoby to dość surowo, a nie delikatnie.
Całość pokryłam matem, a tam gdzie znajdowały się lampiony nałożyłam kropki błyszczącego top coatu. Nie widać tego za dobrze na zdjęciu, ale na żywo nadało bardzo fajnej głębi. Efekt finalny może wydawać się osobom nieoglądającym bajki dość dziwny, ale mam nadzieję, że wielu z Was rozpoznało tę scenę!
Inne zdobienia z tygodnia Disney'a:
- Zakochany Kundel (link)
- Herkules (link)
- Toy Story (link)
- Kotek Marie (link)
- Zakochany Kundel (link)
- Herkules (link)
- Toy Story (link)
- Kotek Marie (link)