Przed Wami pierwsze, prawdziwe jesienne zdobienie w tym roku. I to od razu ręcznie malowane w towarzystwie stempli. Można powiedzieć, że jest naprawdę szalone, ponieważ dodatkowo każdy paznokieć został pomalowany innym kolorem. No ale na szczęście nie zawsze taka różnorodność oznacza brak spójności.
Zdjęcie oczywiście z wrzosem, bo bardziej jesiennej roślinki nie znam. No chyba, że dynie, ale one pojawią się następnym razem!
Z płytką B. Loves Plates #leaves of happiness pojawiło się u mnie naprawdę wiele zdobień, ale chyba nigdy nie połączyłam jej z ręcznie malowanymi elementami. Dziś w końcu się skusiłam i naprawdę spodobał mi się ten efekt. To coś fajnego również dla Was, bo możecie wykorzystać pomysł podczas tworzenia własnych paznokci i po prostu zrezygnować z pojedynczych ręcznie wykonanych elementów, a resztę odwzorować.
Do wykonania użyłam:
- brązowy - Golden Rose Color Expert #121,
- zielony - Miss sporty Gel Shone #560,
- beżowy - OPI #You're So Vain-illa,
- żółty - debby gelPLAY #28,
- czarny - B. Loves Plates #B. a Black Hole,
- płytka - B. Loves Plates #B.04 - leaves of happiness.
- zielony - Miss sporty Gel Shone #560,
- beżowy - OPI #You're So Vain-illa,
- żółty - debby gelPLAY #28,
- czarny - B. Loves Plates #B. a Black Hole,
- płytka - B. Loves Plates #B.04 - leaves of happiness.
Poniżej czeka na Was tutorial z dzisiejszymi paznokciami. Możecie zobaczyć na nim, że namalowanie takiego liska wcale nie jest trudne! A połączenie stempli i ręcznych zdobień to naprawdę dobry pomysł. Całość jest już w bardzo jesiennym klimacie, ale na ten tydzień jeszcze od niego odejdziemy, bo tak jak planowałam, czeka na Was Disney Week. Codziennie przez siedem dni będę publikować bajkowe stylizacji. Wszystkie ręcznie malowane, wiec mam nadzieję, że będziecie mieli co oglądać :)