Jestem pewna, że jest tu dużo osób, które jeszcze nie zdążyły odetchnąć po świątecznej gorączce. Ja osobiście przeżyłam te dni w spokoju z bliskimi, ale po wstąpieniu na chwilę do centrum handlowego dostałam oczopląsu i bałam się iść dalej. Tłumy ludzi, którzy szukają jak najlepszych okazji i promocji. Ledwo odeszli od stołu, a tu już totalne szaleństwo. Z tej okazji właśnie powstały dzisiejsze paznokcie. Ciemne tło i spływający, świecący lukier. Taka codzienność, która tylko na chwilę została przykryta przez magię świąt. A ja mam skrytą nadzieję, że ta aura miłości, spokoju i pojednania z bliskimi pozostania z nami choć odrobinę dłużej :)
Na zmatowiony czarny lakier nałożyłam top coat z warstwą dyspersyjną, który tworzył szkielet spływającej lawy. Wtarłam w niego płatki Alu, a następnie przykryła je kolejną warstwą topu. Całość robiłam bardzo precyzyjnie, aby żaden kawałek różowych świecidełek nie wystawał poza określony kształt.
Do wykonania użyłam:
- Mistero Milano #tajemnicza czerń,
- Mistero Milano Alu Flakes #pink.
Mistero Milano Alu Flakes #pink |