Wczoraj na instastory pytałam Was z jaką płytką mam zrobić dzisiejsze zdobienie. Padło na bombki od Harunouta, także nie miałam wyboru i musiałam coś z nimi wymyślić ^^
Powiem, że łatwo nie było, bo wbrew pozorom ta płytka jest dość ciężka. Duże i okrągłe wzory, które nijak mieszczą się na paznokciach. Do tego trafił mi się dziwnie wygięty egzemplarz i naprawdę ciężko ściągało się lakier, przed przyłożeniem stempla. A jeśli już jesteśmy przy stemplu, to resztki wzorów których na paznokciu nie chciałam, musiałam ściągać taśmą klejącą. A że wzory są dość blisko siebie, była to żmudna praca. Ogólnie to wyglądem zdecydowanie powala, ale sama współpraca z nią jest dość ciężka. Jak dla mnie poniżej średniej.
Lakier, który wybrałam do zrobienia tła, to Claire's Liquid Metal #Rose Gold. Piękny metaliczny kolor, który podkreśla każdą niedoskonałość płytki ^^ Do tego brązowe stemple lakierem Colour Alike #Chestnut i biały Orly, którym wypełniłam wszystkie bombki. Na koniec przyszedł czas na top. Tym razem Prodigy Gel od Golden Rose. I niestety to był błąd, ponieważ rozmazał mi stemple. Teraz do końca nie wiem, czy wina nie leżała trochę po po stronie metalika od Claire's. Takie lakiery lubią rozpuszczać się pod wpływem topu, ale no powiem szczerze zdziwiłam się. Na szczęście na zdjęciach nie jest to aż tak widoczne, ale na żywo no niestety, ale dokładnością te paznokcie nie powalają.