Czasami zaczynam malować paznokcie z jakąś wizją, jednak w trakcie tworzenia nagle ta wizja zmienia się o 180' i wychodzi coś całkowicie innego niż miało. Czy to dobrze, czy źle nie wiem, ale i tak zazwyczaj jestem zadowolona z efektu końcowego. Dziś miałam w planach pobawić się w kolorowanie wzorków, a wyszła mi ośmiornica. Sama byłam tym zaskoczona, ale całość jak najbardziej na plus. Jest to bardziej letnie zdobienie, ale przez zimne kolory jakich użyłam może być również noszona jesienią :D
Lakiery po jakie sięgnęłam to hybrydy Mistero Milano, które dzięki swojej konsystencji w ogóle nie sprawiają problemu z nakładaniem, a do tego pięknie same się poziomują. Dają idealnie gładką, świecącą taflę na paznokciu, przez co od razu możemy dostrzec, że nie mamy tu do czynienia z byle jakimi produktami.
Ciemny, zgaszony róż #Marselinka to to co kocham najbardziej. Dla mnie to idealny kolor i na dłonie i na stopy. Jest bardzo kobiecy, a do tego nienachalny. Gdybym miała wybrać mój ulubiony lakier hybrydowy to pewnie sięgnęłabym po niego.
Drugi kolorek to coś jakby popiel, jednak bardzo jasny i wpadający trochę w szare tony. Pięknie zgrał się z fioletem, dzięki czemu paznokcie wyglądają bardzo estetycznie i profesjonalnie. Posiada numerek 9980 i nosi nazwę #Muffinkowa pokusa. Mnie osobiście bardzo skusił!
Wzorek namalowałam przy użyciu cienkiego pędzelka #1 i czarnej farbki o numerku 9280. Potem, gdy tło było już utwardzone nałożyłam kolor, czyli nasz piękny róż. W malowaniu lakierami trzeba być szybkim i precyzyjnym. Lakier szybko się rozlewa, dlatego pomocne są lampy led, które bardzo szybko utwardzą nam małe elementy. Kropeczki namalowałam przy użyciu sondy, ale równie dobrze możecie użyć bambusowego patyczka do odsuwania skórek.