Mam Wam dziś do pokazania pewną nowość od Golden Rose. Jest nią lakier do tworzenia ombre na paznokciach, czyli przejścia odcieni danego koloru od najjaśniejszego do najciemniejszego. Ten produkt pojawił się bardzo niedawno w sklepach, a ja miałam możliwość żeby go dla Was przetestować i sprawdzić czy warto go kupić :)
Lakier do robienia ombre znajdziemy w dwóch kolorach: różowym i czerwonym. Na pierwszy rzut oka wyglądają one prawie identycznie, jednak pod światło możemy dostrzec różnicę. Lakiery możemy nakładać na dowolne kolorki, jednak ja zdecydowanie polecam biel. Wtedy efekt będzie najbardziej wyrazisty i efekt ombre będzie najlepiej widoczne.
Cała zabawa z malowaniem tym lakierem polega na kładzeniu coraz większej ilości warstw, dla uzyskania ciemniejszego efektu. Jak możecie się domyślić po nałożeniu każdej warstwy trzeba chwilę odczekać, dlatego czas tworzenia naszego manicure zdecydowanie się wydłuża. Warstwy najlepiej kłaść jak najcieniej, wtedy czas oczekiwania na wyschnięcie znacznie się skraca. Całość można, ale nie trzeba pokryć topem. Warstwy dość ładnie się ze sobą łączą, dlatego nie jest to konieczne.
Pazurków zdecydowanie nie polecam robić przed snem, ponieważ wtedy łatwo o zarysowanie naszego mani. Lepiej zróbcie je wcześniej by mogło sobie w spokoju wyschnąć.
Z tej dwójki ja zdecydowanie polecam kolor czerwony. Jest mocniejszy i szybciej można uzyskać pożądany efekt (na ostatnim, najciemniejszym paznokciu jest 3 warstwy). Róż jest znacznie bledszy i daje subtelniejsze wykończenie.
Jak dla mnie jest to bardzo fajna nowinka, jednak nie coś niezbędnego. Można z nim stworzyć fajne pazurki, które na pewno przykują uwagę i będą bardziej szałowe niż zwykły lakier. Nie polecam jednak tej metody osobom o małej cierpliwości, ponieważ czas oczekiwania po każdej nałożonej warstwie trochę trwa. Produkt warty przetestowania i zbadania na własnych paznokciach :)