Zima w pełni, dlatego można z czystym sumieniem tworzyć mroźne pazurki. Ja tym razem "poszłam na łatwiznę" i użyłam całopaznokciowych naklejek Anastazja. Wzór, jaki wybrałam to śnieżynki, dziewczynka z liskiem i renifer. Wszystkie pochodzą z jednego zestawu o numerze 179.
Uwielbiam te wzory, ponieważ własnymi rękami nigdy bym takich nie zmalowała. Te szczegóły, kolory i kompozycje są po prostu piękne. Przetestowałam pięć różnych zestawów i każdy sprawdził się tak samo dobrze. Jak dla mnie wszystkie są jak najbardziej godne polecenia :)
Aby naklejki długo się trzymały oraz aby wydobyć ich piękny kolor użyłam top coatu Sally Hansen Diamond Flash. Właśnie jestem w trakcie jego testowania i jak na razie spisuje się świetnie. Nie rozmazuje wzorków, a maluje się nim dość łatwo. Jest bardzo rzadki i lejący, dlatego trzeba ostrożnie go nabierać. Mała ilość wystarczy aby pokryć całą płytkę. Zobaczymy jeszcze jak z trwałością i gęstnieniem, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nasza przyjaźń będzie trwała wiecznie :)