Wiem, że do wiosny jeszcze daleko, ale nadzwyczajne sytuacje wymagają nadzwyczajnych pazurków. Wczoraj razem z moim Mężczyzną obchodziliśmy kolejną rocznicę naszego związku. Z tej okazji dostałam od niego przepiękny bukiecik gerberów. Oczywiście kwiatki w różowym kolorze, bo chyba wszyscy (a tym bardziej On) wiedzą, że to mój ulubiony kolor.
Dziś uświadomiłam sobie, że przecież odkąd dostałam nową kwiatową płytkę B. Loves Plates jeszcze nie miałam okazji jej użyć. No i zrodziło się pytanie. Użyć jej teraz czy poczekać do wiosny? Odpowiedź chyba już znacie :)
Kwiatuszki wykonałam metodą kolorowania na stemplu. Użyłam do tego trzech róży, najjaśniejszego Lovely I Love Summer #3, pośredniego Kobo #39 Cherry Flover oraz najciemniejszego Perfect U. Jeśli chodzi o zieloną bazę jest to przepiękny Rimmel, który niestety jest już na wykończeniu :(.
Różowy piasek, który pięknie dopełnił mani to sophin #267. Sami dobrze wiecie jak uwielbiam takie połączenia faktury i tym razem znowu uzyskałam wymarzony efekt. Jeśli chodzi o stemple to jak wcześniej wspominałam użyłam płytki B. Loves Plates B.02 flower power i białego lakieru Colour Alike B. a Snow White. Całe stemple pokryłam bezbarwnym topem od Sally Hansen Diamond Flash.
Jak podoba Wam się takie kwiatowe zdobienie w środku zimy? :)