Zostawmy na chwilę jesienne zdobienia i powróćmy do kwiatów, łąki i pięknego czystego nieba.
Zdobienie jakie dziś dla Was przygotowałam jest dosyć stare. Zrobiłam je na potrzeby konkursu organizowanego przez BajSzer. Temat był bardzo prosty, a brzmiał 'Motylem jestem'. Myślałam czy zmalować coś ręcznie jednak postawiłam na stemplowe naklejki. Wczoraj u BajSzer pojawiły się wyniki konkursu i udało mi się zdobyć wyróżnienie <3 Bardzo dziękuję za docenienie mojej pracy i już czekam z niecierpliwością co to takiego będzie!
Płytka jakiej użyłam pochodzi ze sklepu Lady Queen, gdzie po wpisaniu kodu KVLC15 dostaniecie 15% zniżki na całe zakupy. Moja kolejna paczuszka jest właśnie w drodze i już nie mogę doczekać się kiedy do mnie dotrze :)
Podstawą tego zdobienia jest mój ukochany błękit od Orly Color Blast (Old School L.A.), którego namiętnie używam. Sprawdził się idealnie jako niebo, ponieważ nie ma żadnych drobinek i pięknie podbija inne kolory.
Stemple wykonałam moim kolejnym ulubieńcem czyli Color Alike - kind of black. Już mam w planie zakup kolejnej buteleczki i innych kolorów (a już na pewno białego).
Motylki malowałam pędzelkiem jeszcze na stemplu, a użyłam do tego dwóch kolorków: jasnego fioletu od Yves Rocher #25 Rose Hortensia oraz kawy z mlekiem od Astor Quick'n Go #375. Moim zdaniem kolorki pięknie ze sobą grają i chyba jeszcze użyje ich w parze w innym zdobieniu :)