Postanowiłam zacząć nowy cykl na blogu. Jako, że paznokcie są moją wielką miłością nie może zabraknąć tu również wzmianki o dłoniach, które są ważnym elementem tej układanki. Cykl będzie po prostu o pielęgnacji, poczynając od paznokci, poprzez skórki i całe dłonie. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i z łatwością będziecie mogli wejść do sklepu i znaleźć produkt idealny dla siebie :)
Na pierwszy ogień pójdzie krem do rąk, a konkretnie serum marki Kosmetyki Cztery Pory Roku. Jestem osobą która nie ma większego problemu z przesuszonymi dłońmi, jednak w przejściowych okresach zdarzają mi się małe problemy. Jak pisze sam producent, już po pierwszym użyciu poczujemy ulgę. Zgadzam się z tym w 100 %. Krem nawilża bardzo mocno jednak nie pozostawia jakieś klejącej warstwy. Wchłania się bardzo szybko przez co nie musimy się martwić, że zaraz coś pobrudzimy.
Jego kolejnym plusem jest zapach. Pachnie jak grapefruit, jednak nie jakoś drażniąco lecz przyjemnie. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, dlatego przez pierwsze dni siedziała i wąchałam sobie ręce siedząc przy komputerze ^^
Z pozoru głupim, ale jakże przydatnym elementem serum jest jego dozownik. Posiada pompkę, którą wystarczy lekko nacisnąć aby na dłoń zleciała nam idealna ilość kremu na jedno smarowanie. Przy używaniu dużych kremów miałam problem, gdy czasami przez przypadek wycisnęłam na dłoń pół opakowania :D W tym przypadku takie coś nam nie grozi. Posiadam go już jakiś czas i jestem bardzo zadowolona. Mogę z czystym sumieniem polecić go osobom, które potrzebują mocnego nawilżenia i regeneracji dłoni. Jego cena wynosi około 10 zł (Rossmann - 8,59 zł), dlatego tym bardziej zachęcam do wypróbowania go na własnej skórze :)
Miałam krem z tej firmy. Fajny był:) chętnie wypróbuję serum :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego, ale widzę, że muszę nadrobić braki i go kupić:)
OdpowiedzUsuńAkurat tego kremu nie miałam, choć wygląda naprawdę ciekawie, miałam za to inny od firmy Cztery Pory Roku, bodajże w czerwonej tubie i byłam nim naprawdę zachwycona, świetna jakość w niskiej cenie.
OdpowiedzUsuńWiadomość spadła mi z nieba :) właśnie jutro miałam kupić coś do suchych dłoni :) Dzięki KOCHANA :) jesteś WIELKA
OdpowiedzUsuńLubię ten krem, ale moim najukochańszym jest ten z Sally Hansen :) Jestem węchowcem, więc oprócz oczywistych zalet, jakie powinien mieć krem do rąk, zapach jest też dla mnie wyznacznikiem :) a ten z SH jest po prostu obłędny, mam zawsze kilka na zapasie i czasami smaruję nim ręce tylko po to, żeby sobie je powąchać ;)) takie małe zboczenie, hihi
OdpowiedzUsuń