No ja się pytam, czy takie kolekcje nie mogą powstawać przez cały rok!
Pastele to nie kolory, to styl życia.
Pastele to nie kolory, to styl życia.
Zapraszam Kochani na recenzję kolekcji SIVAN od NCLA, która powstała we współpracy z przepiękną Sivan Ayla. Liczy ona pięć lakierów o zbliżonej kolorystyce, ale znacząco różniące się na paznokciach. Na wstępie zaznaczę, że postaram się nie pisać w samych superlatywach, ale musicie wiedzieć, że w tej kolekcji jestem zakochana! Tak dobrze kryjących pasteli dawno nie miałam. No, ale po kolei...
NCLA 267 Valley Girl
Do pełnego krycia potrzeba dwóch/trzech warstw. Kolor to taka brzoskwinia złamana różem. Przy innych lakierach z kolekcji, wygląda najbardziej neonowo. Bardzo żywy i pasujący do wielu stylizacji.
NCLA 265 Tan Lines
Najciemniejszy
z kolekcji. Do pełnego krycia potrzeba dwóch/trzech warstw. Nie jest to
problematyczne, ponieważ lakiery NCLA bardzo szybko wysychają. Kolor to
taka trochę kawa z mlekiem, dość popularny. Jak dla mnie
najnormalniejszy z całej piątki.
NCLA 268 Rose For Breakfast
Mój ulubieniec z całej kolekcji. Bardzo delikatny, pudrowy róż o dość neutralnych tonach. Na paznokciach dwie warstwy. Podbija opaleniznę, wygląda bardzo kobieco i po nałożeniu topu przypomina hybrydę. Przesłodki!
NCLA 266 Capri Sunset
Na paznokciach dwie warstwy. Kolor lekko przybrudzony, delikatnie fioletowy. Dość chłodny. Na żywo mniej intensywny.
NCLA 269 Donut Glaze
Prawie biały, jednak z nutą mięty/niebieskiego. Na paznokcie nałożyłam trzy warstwy, pozbywając się przy tym wszystkich smug. Kolor, który świetnie będzie wyglądać nawet, przy opalonej dłoni. Na żywo zdecydowanie bielszy.