Przyszedł czas na czwarty dzień projektu, czyli negative space! To temat na który najbardziej czekałam, ponieważ jeszcze nigdy nie robiłam pazurków tą metodą. Jakiś czas temu było na nią wielkie WOW, ale jak widać nie zebrała zbyt wielu zwolenników (może się mylę?). Ja osobiście zabierałam się do niej wiele razy, jednak zawsze wpadałam na inny pomysł i odkładałam to na późnij. Teraz dzięki projektowi u Elizy zebrałam się w sobie i zrobiłam mój pierwszy negative space!
Metoda polega na tym, żeby było widać zarówno lakier jak i naszą płytkę paznokcia. Ja użyłam w swoim mani tasiemek od Bajszer oraz dwóch lakierów: białego od my secret oraz czarnego marki Golden Rose. Wszystko pociągnęłam matem, ponieważ przez błysk niestety nie było widać 'dziur' w lakierze ^^
Sama nie wiem co mam myśleć o tych pazurkach. Metoda choć łatwa to trochę czasochłonna jeżeli chcemy zrobić bardziej wymyślne wzory. Całość wyszła delikatnie i elegancko, jednak ja pozostanę przy malowaniu całej płytki tak jak to robiłam od zawsze :D